wtorek, 27 stycznia 2015

Super Hero - Super Tomiś...

...czyli mój prywatny super Bohater.









Witajcie Kochani!
Za oknem okropna pogoda, raz śnieg, raz deszcz, a plenerowa wena twórcza pracuje, ale na cieplejsze i słoneczniejsze dni.
Tymczasem powracam do wspaniałej sesji plenerowej mojego Synka, który wcielił się w rolę super bohatera i musicie przyznać, że wspaniale się prezentuje w tym stroju, który oczywiście uszyłam nocą, gdy Tomiś smacznie spał :)
Przy sesji pomagał Nam oczywiście mój mężczyzna, co widoczne będzie na ostatnim zdjęciu. Super tata w sesji Super Synka.
Jego pomoc jest nieoceniona!


Nacieszcie swe oczy :)
Do następnego!



 




 Tu nasuwa mi się jedna myśl, ta zadowolona minka i uśmieszek.
Tak jakby uratował świat i był z siebie bardzo zadowolony!

 











 





Czasem nawet najwięksi super bohaterowie potrzebują pomocnej dłoni...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz