wtorek, 1 marca 2016

Zuzia & Oliwier

Sesja z Oliwierem i Zuzią zapowiadała się bardzo ciężko.
Pamiętam, że chłopczyk był troszkę chory i markotny i absolutnie nie chciał współpracować, że nie wspomnę o jakichkolwiek przebierankach. Zuzia początkowo była bardzo nieśmiała i też nie była zadowolona z faktu, że będzie musiała "modelować".
Trzeba było iść drogą, którą wytyczą nam dzieci. Swoje pomysły na zdjęcia schowałam w kieszeń i szliśmy na żywioł.
Okazało się, że gdy pozwoliliśmy dzieciom robić po swojemu zaczęły wychodzić dobre ujęcia. Zawsze jestem przygotowana do tego, że dziecko nie będzie chciało współpracować i dlatego najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest pozwolenie dziecku robić to na co ma ochotę (w granicach rozsądku oczywiście, bo wyobraźnia dzieciaczków nie zna granic :) ).
Z czasem dzieci zaczęły się świetnie bawić, dały się nawet troszkę przebrać :)
Efekt był taki, że wstydliwa Zuzia nie chciała przerywać zabawy. A i Oliwier na koniec się rozbrykał :)

Wianek zrobiłam oczywiście sama tuż przed sesją, by kwiaty wyglądały zdrowo i pięknie. Ozdoba bardzo przypadła do gustu Zuzi.

Miłego oglądania.

























* * *


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz